Na blogu zwierzałem się z tego niepokoju ponad rok temu. Nie jest przyjemnie być Kasandrą, która się nie pomyliła. Rzeczywistość potwierdziła przez ten czas moje przewidywania, a nawet je przerosła.
Popatrzcie, żyjemy w świecie na opak.
Władza, która twierdzi, że jest prawicowa, ma program gospodarczy oparty na etatystycznej wizji gospodarki.
Która twierdziła, że jej konkurentka nie słucha obywateli, teraz unika nawet okazji, by ci mogli się wypowiadać.
Która deklaruje swój antykomunizm, uczyniła jednym ze swoich luminarzy prokuratora ze stanu wojennego.
Która zarzuca przeciwnikom pozostawanie pod wpływem rosyjskich służb specjalnych, osłabia nasze związki z Europą Zachodnią i wpycha w objęcia Putina.
Która twierdzi, że niemożliwe, by główną przyczyną katastrofy pod Smoleńskiem był burdel w polskim lotnictwie, aranżuje burdel na lotnisku w Londynie, omalże prowadzący do identycznej tragedii.
Która zapowiadała, że chce przywrócić prawa obywatelom, odbiera nam właśnie wolność zgromadzeń i atakuje organizacje pozarządowe.
Która obiecywała, że „Polska wstanie z kolan”, konsekwentnie osłabia pozycję Polski na arenie międzynarodowej.
Która odmienia słowo „patriotyzm” przez wszystkie przypadki, ośmieszyła polską literaturę na konferencji w Londynie.
Która twierdziła, że media publiczne są podporządkowane rządowi, teraz wzięła je za twarz jak za PRL-u.
Która twierdziła, że należy zakończyć wojnę polsko-polską, uzbraja oddziały Obrony Terytorialnej i wykreśla z ustawy o niej punkt, zabraniający tym oddziałom kierować się przeciwko rodakom.
Która twierdziła, że Polska jest gospodarczo zrujnowana, co najmniej nie umie przeciwdziałać spowolnieniu wzrostu gospodarczego (o ile nie sprowokowała tego spowolnienia).
Której główną siłą polityczną jest partia z „prawem” w nazwie, demontuje Trybunał Konstytucyjny i usprawiedliwia sędziów, nawet nie ukrywających, że przedstawili „lewe” zwolnienia.
Która zarzuca wielu mediom chroniczne manipulacje, hołubi jako wzór dziennikarstwa imperium o. Rydzyka.
Władza ta wskazuje jako naszych głównych wrogów dwa państwa, z którymi (fakt, że raptem od ćwierćwiecza) mamy ewidentnie wspólne interesy, Niemców i Ukrainę; jako naszych przyjaciół wskazuje za to państwa, które ewidentnie mają nas w d… : USA, Wielką Brytanię i ewentualnie Francję.
Władza ta utyskuje, że zapaść edukacyjna Polski wymaga natychmiastowej naprawy, inaczej nasz kraj będzie (w dalszym ciągu?) jedynie źródłem taniej siły roboczej – i przeprowadza reformę oświaty na łapu capu, przygotowując podstawy programowe w taki sposób, że zawierają one anachroniczną koncepcję nauczania fizyki, ograniczają informatykę, a program polskiego kształtują na podobieństwo jego programu z lat siedemdziesiątych.
Proces zaczął się prawdopodobnie spontanicznie; w każdym społeczeństwie można znaleźć ludzi, którzy na białe mówią czarne, a na lodówkę – pralka. Za to od pewnego momentu zaczynam w tym jednak przeczuwać na swój sposób genialny zamysł stworzenia komunikacyjnego zamiąchu, którego nie uda się przezwyciężyć przez najbliższe dekady.
Andrzej Bobkowski cytuje w „Szkicach piórkiem” list od znajomego, w którym pada takie zdanie: „Zacząłem się bać o siebie, gdyż to wariatom całe otoczenie wydaje się składać z ludzi umysłowo chorych, a ja doszedłem do tego wniosku”.
(źródło obrazka: patriot24.pl, atrakcja dla wczasowiczów w Mielnie)