Lęk
A jeśli przyroda wmontowała w nasz gatunek mechanizm homeostazy, rodzaj mechanizmu samolikwidacyjnego, aktywizującego się w chwili, gdy ludzi w jakimś regionie świata robi się za dużo? Trochę tak, jak przeczuwał Malthus? A jeśli ten mechanizm, uruchamiając się, daje subiektywne uczucie znudzenia spokojem, mężczyznom podpowiada marzenia o wojnie, a kobietom jeśli nie podobne marzenia, to przynajmniej poczucie krzywdy, która domaga się rewanżu? Albo, nieco subtelniej, wyłącza całym grupom ludzi zdolność przewidywania konsekwencji własnych decyzji i samooceny,…