Na Boże Narodzenie dostaliśmy prezent. Malarka – piętnastoletnia Sonia D. (nie tylko RODO przeze mnie przemawia, ale także świadomość, że Artystka może sobie nie życzyć ujawnienia personaliów). Śledzący tę stronę wiedzą, że mieliśmy kotkę Leokadię, że straciliśmy ją w marcu zeszłego roku… i rozpoznają w obrazie rodzaj epitafium. Oto więc Leokadia w Vangoghowskim niebie… Obraz właśnie oprawiony zawisł w dużym pokoju.
sobota 26 stycznia 2019— Autor Jerzy Sosnowski
26-01-2019 19:56:56
Jerzy Sosnowski
Podobne wpisy
-
Góra z oczami
133 lata temu (24 lutego 1885 oku) urodził się Stanisław Ignacy Witkiewicz. Kiedy miałem 12 lat, zobaczyłem (pierwszy raz świadomie) jego obraz. Było to...
-
MC Doris i B XVI
Współczesne życie literackie ma charakter wyścigu. Popularną zabawą wśród czytelników jest zestawianie list ulubionych książek i ulubionych autorów, w czasopismach ustala się listy bestsellerów,...