Za przetłumaczenie tej piosenki wziąłem się pewnego wieczoru dlatego, że wydawało mi się to nie do zrobienia. Rzecz polega nie tylko na tym, że fraza jest bardzo długa i nie tylko na tym, że pod koniec każdej strofy rytmika jest (z punktu widzenia polszczyzny) zwariowana – na piśmie tego nie widać, ale skonfrontujcie tekst z klasycznym wykonaniem Dionne Warwick – ale przede wszystkim na problemie z tytułową frazą. Po polsku i to dom, i to dom. Rozumiemy oczywiście różnicę – w czasach, gdy w zapowiedziach radiowych często tłumaczyło się tytuły, tę piosenkę zapowiadano jako „Dom nie jest ogniskiem domowym” – ale jak to wepchnąć w odpowiednio małą liczbę sylab?!
Więc chciałem się dla rozrywki pobawić jakby trudną krzyżówką. Ale ponieważ wydaje mi się, że się udało – bez wątpienia można lepiej, niemniej tak już daje się to zaśpiewać – więc efektem mojej wieczornej zabawy tu się chwalę.
Sam dom to jeszcze nie schronienie
(A House Is Not a Home, Burt Bacharach/Hal David))
To krzesło krzesłem jest, nawet jeśli nikt nie siedzi w nim,
Ale krzesło to nie dom, ni dom schronieniem, gdy
Nie ma kogoś w nim, kto tuli cię,
I dobrych snów nikt nie życzy ci.
I pokój sobą jest, nawet gdy w nim mieszka tylko cień,
Ale pokój to nie dom, ni dom schronieniem, gdy
My oboje stąd daleko gdzieś
I jedno z nas czuje wielki żal.
Wołam cię już któryś raz
I nagle widzę twoją twarz.
Ale wiem, to głupia gra,
Skończy się i dziś we łzach…
Miły, zrozum, że jedna kłótnia nas rozdzielić chce.
Nie chcę żyć samotna tu, schronieniem uczyń dom,
Kiedy wracam i wyciągam klucz,
Ty czekaj już, kochaj znowu mnie.
Nie chcę żyć samotna tu, schronieniem uczyń dom,
Kiedy wracam i wyciągam klucz,
Ty czekaj już, kochaj znowu mnie.
(obraz Edwarda Hoppera „Summer Interior” pochodzi ze strony edwardhopper.net)