Fafarułej – fragment
Powieść jest już w księgarniach, jak sądzę. Więc coś Państwu przeczytam. O dyskotece w pewnej szkole podstawowej, wiele, wiele lat temu 🙂
Powieść jest już w księgarniach, jak sądzę. Więc coś Państwu przeczytam. O dyskotece w pewnej szkole podstawowej, wiele, wiele lat temu 🙂
W powieści „Fafarułej, czyli Pastylki z pomarańczy”, której premiera za tydzień, wracam na moją rodzinną Wolę. Z tej okazji zamieszczam (Państwu i sobie) tę oto mapkę. Może Państwa zabawi – bo to się wszystko wyśniło koło siebie… (Mapka po kliknięciu na nią przestaje być nieostra!) 1 – kościół św. Stanisława, zwany powszechnie kościołem św. Wojciecha („Wielościan”) 2 – przystanek tramwajowy (opowiadanie „Przystanek” z „Linii nocnej”) 3 – liceum („Apokryf Agłai”, „Fafarułej”) 4 – miejsce, gdzie…
W tej piosence było słowo „Missisipi”, Dziś wiem tylko, że ją śpiewał zespół Slade. Nic poza tym żaden z nas, nawet kumpel Andrzej K., Nie rozumiał z niej. Siódma klasa, zbiory nagrań ulubionych, Magnetofon MK-125. Tajemniczy tytuł ten, pełen pragnień, pełen drżeń, Brzmiał FAFARUŁEJ. Słowo FAFARUŁEJ oznaczało wszystko to, Słowo FAFARUŁEJ: to, co z głębi czasu szło. Zaskrzypiały gdzieś drzwi, słychać kroki, klamka drży – Ciągle nic. Sto tysięcy bardzo głupich wyobrażeń,…