Wymuszone przeprosiny

Opowiem wam inną przygodę, dziwniejszą. (Ja wiem, że prawie dokładnie takie zdanie napisał Gombrowicz, ale, jak zobaczycie, trudno inaczej zacząć tę historię). W piątek wracamy z żoną do domu i w skrzynce na listy znajdujemy kartkę (bez koperty), pt. „Wezwanie do złożenia wyjaśnień”. Adresat to nieznana nam firma, ale adres jest niewątpliwie nasz. Komornik sądowy (!) wzywa w niej do stawienia się w swojej kancelarii „celem złożenia informacji dotyczących spłaty zadłużenia, stanu majątkowego oraz osiąganych…

Czytaj dalej…

Szmat czasu. Sobie samemu na 55 urodziny

Ten tekst nie jest sponsorowany. A jednak zaczynam go od czegoś, co może wyglądać na lokowanie produktu. Czasy są takie, że niełatwo uwierzyć w nieopłacone komplementy… Ukochana wręczyła mi na urodziny, między innymi, perfumy Escape for men. Przed wielu laty zakochałem się w tym zapachu. Najpierw zresztą w Escape for women: każda pani, która ich używała, a do dziś jestem w stanie wyliczyć z nazwiska co najmniej trzy, mogłaby prawdopodobnie, gdyby tylko chciała, zrobić ze…

Czytaj dalej…

O pewnej wypowiedzi pana prezydenta

To nie jest mój osobisty problem: moi rodzice nie walczyli z „Żołnierzami Wyklętymi”, bo najpierw studiowali, a potem uczyli podstaw elektroniki i nawet nie należeli do PZPR; nie walczyli też z „Żołnierzami Wyklętymi” moi dziadkowie, bo obaj zginęli na wojnie (jeden walczył w kampanii wrześniowej, drugi współzakładał konspiracyjne „Wigry”), ani babcie, bo jedna po wojnie uczyła wiejskie dzieci, a druga imała się rozmaitych prac, od prowadzenia bufetu na lotnisku po urzędowanie w księgowości na Politechnice…

Czytaj dalej…

Premium WordPress Themes