Pochwała nieszczerości
Z zakłopotaniem przyznaję, że im jestem starszy, tym niżej na mojej prywatnej liście cnót do podziwiania-i-ewentualnie-praktykowania znajduje się szczerość. W tej chwili waham się na progu stwierdzenia, że to jedna z najbardziej przecenianych ludzkich zalet. O ile w ogóle jest zaletą. Próbując usprawiedliwić tę moralną degrengoladę, przejrzałem uważnie Dekalog. I… nie ma. Nie ma zakazu kłamstwa! Ktoś powie, że owszem, jest ósme przykazanie. Ale ono zakazuje mijać się z prawdą „przeciw bliźniemu swemu”, a więc…