Jerzy Prokopiuk (1931-2021)
Nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o istnieniu Jerzego Prokopiuka… Chociaż nie, chyba pamiętam: na studiach, pod koniec drugiego roku poszedł hyr, że ukazał się rewelacyjny numer „Literatury Na Świecie”. Cóż to wtedy było za pismo, a jeszcze w świetnym formacie, idealnie pasującym do dłoni! Nie jestem pewien, pod jakim hasłem reklamowano tamten kwietniowy numer z 1983 roku: czy już padł epitet „neognostycki”? Czy tylko, że przenosi kwestie zjawisk paranormalnych z obszaru nie-do-końca-serio programów…