Przyszłość
W ostatni dzień roku trudno nie zastanawiać się nad przyszłością. Kłopot w tym, że kiedy byłem dzieckiem, popularne były konkursy w stylu „Jak wyobrażasz sobie rok 2000”. No i, na domiar złego, pasjami czytałem wtedy s-f. Kiedy w wieku czternastu lat przebiłem się przez „Fantastykę i futurologię” Lema, nie bardzo rozumiałem zgryźliwość Autora w kwestii prognoz. Swoją drogą: czy futurologia jako odrębna gałąź nauki (?!) przetrwała koniec XX wieku? Nie wydaje mi się, ale może…