Poczta Polska i szwajcarski bilet
Na zaproszenie polskiego Klubu Miłośników Żywego Słowa z Brugg byłem trzy dni w Szwajcarii. Było sympatycznie i chyba ciekawie, ale przy okazji opowiem Państwu coś o… Poczcie Polskiej. Mój samolot lądował w Zurichu, skąd miałem pociągiem przejechać do Bazylei – a tam czekała na mnie samochodem nieoceniona Barbara Młynarska. Żeby mi ułatwić życie, Basia kupiła mi bilet kolejowy na trasie Zurich-Bazylea i 29 sierpnia wysłała go do Warszawy listem poleconym. Kiedy 17 września listu ani…