Skomplikowane wczoraj i proste dziś
Pochodzę z domu (jednego z wielu takich domów w Polsce), w którym bardzo silny był przekaz antyniemiecki. Jak miało być inaczej? Jeden dziadek – wygarnięty z warszawskiego domu w ramach akcji AB i zagazowany w Auschwitz. Drugi dziadek – po kampanii wrześniowej trafił jako jeniec do Oflagu, nie przeżył forsownego marszu, gdy nakazano ewakuację obozu przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Do tego trzeba dołożyć doświadczenia okupacyjne warszawskiej części mojej rodziny, Powstanie (jeden z kuzynów dziadka…