Mam niestety kilka pytań
W związku z przykrą sytuacją, jakiej doznała pani Olena Babakova w radiowej Trójce (szczegóły tutaj), próbuję sobie przypomnieć coś, co choć trochę przypominałoby to wydarzenie, a co przydarzyłoby mi się w ciągu szesnastu lat przepracowanych w tamtym miejscu. I nie, nie udaje mi się. „Dobra zmiana” wymiotła z mediów publicznych niemałą grupę dziennikarzy, twierdząc, że jakoby uprawialiśmy propagandę, byliśmy wynajętymi cynglami i Bóg wie, co jeszcze (jak dotąd, nikt nas nie przeprosił; kiedyś to pewnie…