Mikrosłuchowisko „Fafarułej”

Powieść w wydaniu dźwiękowym. I radykalnie streszczona… (1 minuta i 10 sekund).
Powieść w wydaniu dźwiękowym. I radykalnie streszczona… (1 minuta i 10 sekund).
Ten tekst nie jest sponsorowany. A jednak zaczynam go od czegoś, co może wyglądać na lokowanie produktu. Czasy są takie, że niełatwo uwierzyć w nieopłacone komplementy… Ukochana wręczyła mi na urodziny, między innymi, perfumy Escape for men. Przed wielu laty zakochałem się w tym zapachu. Najpierw zresztą w Escape for women: każda pani, która ich używała, a do dziś jestem w stanie wyliczyć z nazwiska co najmniej trzy, mogłaby prawdopodobnie, gdyby tylko chciała, zrobić ze…
To nie jest mój osobisty problem: moi rodzice nie walczyli z „Żołnierzami Wyklętymi”, bo najpierw studiowali, a potem uczyli podstaw elektroniki i nawet nie należeli do PZPR; nie walczyli też z „Żołnierzami Wyklętymi” moi dziadkowie, bo obaj zginęli na wojnie (jeden walczył w kampanii wrześniowej, drugi współzakładał konspiracyjne „Wigry”), ani babcie, bo jedna po wojnie uczyła wiejskie dzieci, a druga imała się rozmaitych prac, od prowadzenia bufetu na lotnisku po urzędowanie w księgowości na Politechnice…
Z zakłopotaniem przyznaję, że im jestem starszy, tym niżej na mojej prywatnej liście cnót do podziwiania-i-ewentualnie-praktykowania znajduje się szczerość. W tej chwili waham się na progu stwierdzenia, że to jedna z najbardziej przecenianych ludzkich zalet. O ile w ogóle jest zaletą. Próbując usprawiedliwić tę moralną degrengoladę, przejrzałem uważnie Dekalog. I… nie ma. Nie ma zakazu kłamstwa! Ktoś powie, że owszem, jest ósme przykazanie. Ale ono zakazuje mijać się z prawdą „przeciw bliźniemu swemu”, a więc…
Powieść jest już w księgarniach, jak sądzę. Więc coś Państwu przeczytam. O dyskotece w pewnej szkole podstawowej, wiele, wiele lat temu 🙂
Stąpaj ostrożnie, gdy idziesz do domu Bożego, Lepiej jest podejść blisko i słuchać, Niż składać bezmyślne ofiary. Ci, którzy nie rozumieją, czynią zło. Nie mów szybko, i niech serce twoje Zbyt pospiesznie nie wypowiada słów Przed obliczem Pana. Albowiem Pan jest w niebiosach, A Ty jesteś na ziemi. Dlatego mało używaj słów. (Księga Koheleta 4,17-5,1 w tłumaczeniu Romana Brandstaettera) Wszystkiego dobrego na Święta dla wierzących i niewierzących. I żeby słów było niedużo, dołączam ten obraz…
Głupia historia. Na chwilę przed ukazaniem się mojej piętnastej książki uświadomiłem sobie, że: – prawie na pewno równo 50 lat temu nauczyłem się czytać. Żadnej w tym mojej zasługi, że dość wcześnie: moja siostra bawiła się w szkołę, ze mną w charakterze CAŁEJ klasy, więc miałem zadane; – 40 lat temu ukazał się drukiem mój pierwszy tekst: opowiadanie „Ankieta” w czasopiśmie „Płomyk” (w grudniu 1977); – 35 lat temu ukazał się drukiem mój pierwszy tekst…
W powieści „Fafarułej, czyli Pastylki z pomarańczy”, której premiera za tydzień, wracam na moją rodzinną Wolę. Z tej okazji zamieszczam (Państwu i sobie) tę oto mapkę. Może Państwa zabawi – bo to się wszystko wyśniło koło siebie… (Mapka po kliknięciu na nią przestaje być nieostra!) 1 – kościół św. Stanisława, zwany powszechnie kościołem św. Wojciecha („Wielościan”) 2 – przystanek tramwajowy (opowiadanie „Przystanek” z „Linii nocnej”) 3 – liceum („Apokryf Agłai”, „Fafarułej”) 4 – miejsce, gdzie…
W tej piosence było słowo „Missisipi”, Dziś wiem tylko, że ją śpiewał zespół Slade. Nic poza tym żaden z nas, nawet kumpel Andrzej K., Nie rozumiał z niej. Siódma klasa, zbiory nagrań ulubionych, Magnetofon MK-125. Tajemniczy tytuł ten, pełen pragnień, pełen drżeń, Brzmiał FAFARUŁEJ. Słowo FAFARUŁEJ oznaczało wszystko to, Słowo FAFARUŁEJ: to, co z głębi czasu szło. Zaskrzypiały gdzieś drzwi, słychać kroki, klamka drży – Ciągle nic. Sto tysięcy bardzo głupich wyobrażeń,…
Za przetłumaczenie tej piosenki wziąłem się pewnego wieczoru dlatego, że wydawało mi się to nie do zrobienia. Rzecz polega nie tylko na tym, że fraza jest bardzo długa i nie tylko na tym, że pod koniec każdej strofy rytmika jest (z punktu widzenia polszczyzny) zwariowana – na piśmie tego nie widać, ale skonfrontujcie tekst z klasycznym wykonaniem Dionne Warwick – ale przede wszystkim na problemie z tytułową frazą. Po polsku i to dom, i to…